Mój przyjaciel

Drogie przedszkolaki, kontynuując temat o dzieciach z całego świata, dziś opowiemy sobie o kimś kto jest blisko nas i jest dla nas ważny 🙂 Zazwyczaj jest to osoba w podobnym wieku jak nasz, z którą lubimy się bawić, której możemy zaufać , lubimy z nią spędzać czas, zawsze jest przy nas gdy jest nam smutno… Jak myślicie, kto to może być?? Tak! to przyjaciel, nasz najlepszy kolega czy koleżanka. Posłuchajcie piosenki o przyjacielu, a następnie poproście rodziców o przeczytanie opowiadania, które będzie pod piosenką 🙂

 

 

A teraz opowiadanie pt. „Dwaj przyjaciele” H. Bechlerowej:

Kaczorek Kwak bardzo chciał mieć przyjaciela.
– A jaki ma być ten twój przyjaciel? – pyta ciekawie kogucik Filon.
– Wierny. To musi być najwierniejszy przyjaciel.
– Nie wiem, co to znaczy „wierny”, wytłumacz mi – prosił Filon.
– Wierny, to znaczy, że jak mnie napadnie wilk, to przyjaciel mnie obroni.
– A jeżeli jego napadnie wilk albo inny zwierz?
– To ja go wtedy obronię.
Kogucik zamyślił się.
– To ja będę twoim przyjacielem, chcesz?
– Chcę. I nie opuścisz mnie nigdy?
– Nigdy! A jeżeli znajdę smacznego robaczka w wodzie, to ci dam.
– A ja gdy znajdę ziarenko w ziemi lepsze od innych, to na pewno będzie dla ciebie.
Wzięli się pod skrzydła i wszędzie chodzili razem. Cokolwiek kogucik powiedział, kaczorek mu zaraz przytakiwał:
– Tak, tak, tak!
– Nigdy się nie rozłączymy? – pytał Filon.
– Nigdy! – odpowiadał kaczorek.
– Nigdy! – powtarzał kogucik.
Jednego ranka, trzymając się pod skrzydełka, opowiadali sobie rożne ciekawe historie.
A tu wyrwał się z budy Fik. Zaszczekał, zawarczał i goni przyjaciół, aż biało na drodze od kurzu! Pędził ich
drogą, pędził ich łąką, aż nad staw. Kwak pierwszy zobaczył wodę.
– Ratujmy się – krzyknął i chlup! do wody.
A kogucik? Kogucik pływać nie umiał. Dopadł go Fik, potarmosił mu skrzydła, nastraszył szczekaniem i wrócił
do budy.
Kwak już wyszedł z wody i otrzepał pióra.
– Ach, kaczorku kochany, przed wilkiem miałeś mnie bronić – skarżył się kogucik.
Zawstydził się Kwak.
– Tak, tchórz jestem. Ale bo też ten Fik szalał tak, że zupełnie głowę straciłem! Ale na drugi raz będzie inaczej.
Na drugi raz Fik wyglądał z budy, patrzył na kury i kurczaki i mruczał zły:
– Kwacze to, gdacze, rozumu za grosz nie ma! Przepędzę!
A właśnie Kwak i Filon przechadzali się w wielkiej przyjaźni. Puścił się za nimi Fik. Kurz się wzbił do góry, frunęło
do góry kogucie pióro, kaczorek trzepotał skrzydłami i uciekał.
Ale na krótkich nóżkach niedaleko uciekł.
Kogucik dopadł płotu.
– Ratujmy się! – krzyknął i już był na płocie.
Z płotu skoczył na dach szopy. Tu Fik go nigdy nie doścignie. A Kaczorek? Kaczorek nie umiał fruwać na płot. Zapędził
go Fik aż w pokrzywy, nastraszył i wrócił zziajany do budy. Kogucik sfrunął z dachu. Kaczorek pokiwał głową.
– Przed wilkiem miałeś mnie ratować, a tymczasem…
– Ach, bo ten Fik takie szalone psisko! Tyle hałasu narobił, aż straciłem głowę! Ale na drugi raz…
Na drugi raz może Kwak nie ucieknie do wody, może Kogucik nie frunie na dach.

 

Podobało się Wam opowiadanie ? Spróbujcie teraz ocenić zachowanie bohaterów, odpowiadając na pytanie :Co to jest przyjaźń?

 

Teraz małe zadanie, połączcie w pary przyjaciół z różnych bajek :

                                myszka miki 1

                                                   maja

                                shrek

                puchatek

goofie

gucio

prosiaczek

                  fiona

Zaproście teraz swojego przyjaciela misia lub jakąś postać bajkową do tańca 🙂 pobawcie się  w rytmie muzyki 🙂

 

 

„Masażyk misia”- mam nadzieję, że troszkę się zmęczyliście 🙂 zróbmy teraz masażyk misiowi. Połóżcie go na dywanie i po kolei masujcie jego łapki, brzuszek, plecki. Pamiętajcie żeby robić to delikatnie 🙂

 

Na koniec mamy dla was propozycję narysowania portretu swojego przyjaciela czyli ulubionego kolegi lub koleżanki 🙂 Możecie to zrobić na dwa sposoby, jeśli macie przed domem kawałek betonu, namalujcie przyjaciela kredą, a jeśli nie to namalujcie go na papierze kredkami 🙂

Pamiętajcie, czekamy na zdjęcia waszych prac 🙂

Miłego dnia kochani 🙂

 

To Top