Wiejska zagroda- 5 latki

Witajcie Pszczółki,
dzisiaj porozmawiamy o wiejskiej zagrodzie.

Pomoce do przygotowania przez rodziców w domu:

małe kartki z pytaniami, pudełko, albumy i książki przedstawiające zdjęcia zwierząt z wiejskiego podwórka, kalka techniczna lub przezroczysty papier do pieczenia, ołówek, nożyczki, 2 wycięte prostokąty, opaska na oczy, mleko, jajka, ser, wędlinę, wełniany sweter, mąka, chleb.   
1.    Zabawa plastyczna – Odrysowane zwierzątka.
Rodzic układa na stole książki lub albumy, w których znajdują się zdjęcia zwierząt z wiejskiego podwórka. Dziecko kopiuje 10 sylwet zwierząt za pomocą kalki technicznej lub papieru do pieczenia. Następnie każde zwierzątko wycina i koloruje.
2.    Zabawa  w naśladowanie – Jakie to zwierzę?
Dziecko siada na podłodze i uważnie obserwuje rodzica.
Rodzic przedstawia za pomocą pantomimy zwierzęta żyjące na wsi, np. koń galopuje, kaczka pływa, kura wysiaduje jajko itp. Gdy dziecko  odgadnie zagadkę, następuje zamiana ról.

3.    Zabawa matematyczna − Ile zwierząt jest w zagrodzie?

Rodzic układa na dywanie dwa prostokąty. Wyjaśnia dziecku, że są to zagrody dla zwierząt. Prosi dziecko, aby rozłożyło na prostokątach (zagrodach) sylwety zwierząt, aby w każdej zagrodzie było po tyle samo. Rodzic mówi dziecku, że z pierwszej zagrody uciekły dwa zwierzęta i odkłada dwie sylwety na bok. Prosi dziecko, aby policzyło i pokazało na palcach ile zwierzątek znajduje się w obu zagrodach. Dziecko może samodzielnie zaproponować inne zadania matematyczne z wykorzystaniem sylwet zwierząt.(załączone liczmany zwierząt)
liczenie zwierzeta
4.    Oglądanie filmu edukacyjnego-gdzie mieszkają zwierzęta, co jedzą, co nam dają?
Zabawa – Quiz o wiejskiej zagrodzie.
Rodzic zapisuje na małych karteczkach pytania i umieszcza je w małym pudełku. Przykłady pytań:
–  Dzieckiem jakiego zwierzęcia jest cielak?
– Co daje nam owca?
– Jak nazywa się dom kury?
– Dzieckiem jakiego zwierzęcia jest jagnię?
– Jak nazywa się dom krowy?
– Co daje nam krowa?
– Jakie zwierzę strzeże gospodarstwa?
– Co daje nam koza? Dziecko losuje kartkę i odpowiada na pytania. Rodzic zapisuje odpowiedzi na kartce.
5.Awantura na wiejskim podwórku
Słuchanie opowiadania S. Karaszewskiego Awantura na wiejskim podwórku.
Rodzic czyta dziecku opowiadanie:
Wczesnym rankiem konie wybiegły ze stajni i pogalopowały na łąkę. Zaraz po koniach krowy, nie spiesząc się (po porannym dojeniu), wyszły z obory i pomaszerowały na pastwisko. W chlewiku  chrumkały świnki, zajadając ze smakiem paszę z koryta. Gdy konie i krowy pasły się na łące, gospodyni otworzyła drzwi kurnika i na podwórko wysypał się drób. Pierwszy – kogut; stąpał, dumnie unosząc głowę. Za nim szły kury i biegły kurczęta. Potem gąsior, a za nim szły gęsiego gęsi i gąsięta, a na samym końcu, kołysząc się w kaczym chodzie, wędrował kaczor z kaczkami i kaczętami. Kury jak zwykle zaczęły grzebać w piasku w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. Kaczki taplały się w błotnistej kałuży, czego nie robiły nigdy kury, bo kury nie lubią wody. Wia­domo – zmokła kura nie wygląda zbyt ciekawie. Białe kaczki w błocie zrobiły się szare i podążały do sadzawki za domem, gdzie pływały już gęsi. Odważny gąsior machał skrzydłami i zasyczał na Burka, który chłeptał mulistą wodę z sadzawki. Burek zaszczekał na gąsiora, niegroźny, bo uwiązany na sznurku do budy. Sznurek Burka był długi, wystrzępiony, zasupłany i powiązany w wielu miejscach. Niegdyś był bardzo mocny, ale od słońca, deszczu, a przede wszystkim psich zębów i pazurów wyraźnie osłabł i czasami się urywał. Dzień był piękny, słoneczny, ale coś nie­określonego wisiało w powietrzu. Jakiś niepokój, poczucie zagrożenia. Pierwsze rozgdakały się kury, które miały coś do kaczek. – Jak można taplać się w błocie! Kaczki to straszne brudasy! Moje kurczaczki skaczą wdzięcznie, a kaczki mają krótkie nóżki (jak zwykle u kaczuszki) i kaczy chód! Idą, kołysząc się na boki, i ciągle chlapią się w wodzie! Chodźcie, moje kurczątka, nawet nie próbujcie się bawić z tymi brudaskami .A na to kaczki:
– Kwa, kwa, myślałby kto! Kury boją się wody, bo nie ma bardziej żałosnego stworzenia od zmokłej kury! A gdyby przyszła wielka ulewa i zalała podwórko? Wszystkie kurczątka by się potopiły! A moje kaczęta tylko by się śmiały, bo one od małego uczą się pływać! Tak, tak, kwa, kwak! – zakwakała kaczka i odwróciła się ogonem do kur, okazując im swoje lekceważenie!

– Gę, gę, pływanie to najważniejsza rzecz pod słońcem! – zagęgała gęś i żeby okazać swoją wyższość, zanurkowała w stawie, a za nią gąsięta. – Moje małe pływają pod wodą jak rybki, a jak zechcę, nauczę je latać! Chodzą za mną gęsiego, jak po sznurku.

– Kwa, kwa, racja, racja, moje kaczęta też chodzą i pływają za mną, jedno za drugim! Nie oddalają się od siebie, nie rozbiegają się! A te kurczaki chodzą gdzie chcą, grzebią w ziemi, wzniecając tumany kurzu, wszystkie kury bez przerwy kurzą i chodzą okropnie zakurzone! Boją się czystej wody jak diabeł wody święconej! I pewnie od kurzu dostają kurzej ślepoty!

– A – kwak!! – kichnęła kaczka. – To od kurzu!
– Raczej od zimnej wody i błota! – przygdakała jej kura.
– Kwa, kwa, kąpiele błotne są bardzo zdrowe!
– Ko, ko, chyba tylko dla brudasów!
– Kwa, kwa. Błoto dobrze robi na pierze!
– Ko, ko, zwłaszcza gdy się pierza nie pierze!
– A każda kura się kurzy!
– Ko, ko, jeszcze zobaczycie, jak będą z was drzeć pierze! Ko, ko, skubane gęsi, skubane kaczki, będą z was darli białe kłaczki, białe piórka, białe puchy gospodarzom na poduchy, dla chłopaka i dziewczyny ciepłe jaśki i pierzyny, na kurtki puchowe zimowe!
– Gę, gę, kwa, kwa, z braku wołu kury skubią do rosołu!
Kury trochę się stropiły. Co też gęsi i kaczki miały na myśli?
Kłótnia kur, gęsi i kaczek mogłaby trwać w nieskończoność, gdyby nie pojawił się intruz. Nad podwórkiem zawirował cień. Ptaki rozbiegły się na wszystkie strony, gęsi zanurkowały w wodzie, kaczki chlapnęły w błoto, a kury mogłyby po strusiemu schować głowy w piasek, ale w ptasim móżdżku miały na tyle rozumu, że wybrały inną kryjówkę. Czym prędzej wparowały do budy Burka, z którym wcześniej miały na pieńku, bo wyjadały mu żarcie z miski. Burek szczeknął i chciał pogonić kury, gdy wtem dostrzegł krążącego jastrzębia.
– Hau, hau! – szczeknął. – Wróg, wróg, precz, precz!
Kury w budzie były bezpieczne, ale kaczki i gęsi nie mogły w nieskończoność pływać pod wodą. Ledwie któreś z kacząt lub gąsiąt wynurzało głowę, a zaraz drapieżny jastrząb szybował w jego stronę z wyciągniętym dziobem i szponami.
– Hau, hau! Precz, precz! – rozpędził się i skoczył. Sznurek naprężył się, puściło kilka nad­wątlonych włókien, ale sznurek wytrzymał i Burek wylądował na plecach. Skoczył drugi raz – kolejne włókna się zerwały, ale sznurek nie puszczał. Cofnął się pod budę, rozpędził się, nadwyrężony sznurek pękł a Burek wystrzelił jak z procy prosto w jastrzębia, który właśnie chwytał przerażone kaczątko w swoje szpony.

– Wara, wara, wara, wara! – wrzasnął Burek na jastrzębia, który musiał obejść się smakiem. Odleciał, utraciwszy kilka piór.

– A co tu się dzieje? Burek, do budy! – krzyknął gospodarz, który właśnie wrócił z pola do domu na obiad i zaparkował traktor na podwórku. Widząc rozgdakany, rozkwakany i rozgęgany drób, uznał Burka za sprawcę awantury i chciał mu dać burę. Nagle jego wzrok padł na walające się jastrzębie pióra wyrwane z ogona drapieżnego ptaka.
– Brawo, Burek, dzielny, dobry pies! Uratowałeś drób! Przyniósł michę pełną psich smakołyków i odgonił kury, które bardzo lubiły zaglądać do psiej miski.– Jak ja nie lubię tych ptaszydeł! – burknął Burek. Wlazł do budy, wyciągnął się, położył głowę na przednich łapach i zasnął.
2.    Rozmowa na temat opowiadania.
Rodzic zadaje dziecku pytania do opowiadania:
− Co działo się rano na wiejskim podwórku?
− O co kłóciły się kaczki z kurami?
− Za kim były gęsi
− Kto zaatakował drób?
− Co zrobił pies Burek?

Karta pracy- wycinanie i dopasowywanie odgłosów zwierząt.

odgłosy zwierząt karta pracy

6.    Zabawa – Jakie to produkty?
Rodzic zasłania dziecku oczy opaską. Dziecko poprzez dotyk określa co trzyma w rękach. Rodzic daje dziecku po kolei: jajko, butelkę mleka, wełniany sweter. Jeśli dziecko nie może odgadnąć, rodzic podpowiada. Np. Butelka mleka – ten produkt daje nam krowa; Jajko – z tej rzeczy wykluwa się pisklę; Wełniany sweter – gdy nam zimno, zakładamy go na siebie.

7.    Rozmowa – Jakie produkty dostajemy od rolnika?

Rodzic rozkłada przed dzieckiem: mleko, jajka, ser, wędlinę, wełniany sweter, mąkę, chleb. Dziecko na podstawie własnych doświadczeń opowiada jakie produkty otrzymujemy dzięki hodowli zwierząt, a jakie produkty wytwarza rolnik. Mleko oraz ser otrzymujemy od krowy, kura znosi jajka, wędlinę mamy od świni, a wełniany sweter wytwarzamy z owczej wełny. Mąka natomiast jest wytwarzana ze zbóż, które sieje rolnik. Gdy rolnik zbierze zboże, wtedy w młynie zboże jest rozdrabniane i powstaje z niego mąka. Mąka jest potrzebna w piekarni, aby upiec chleb.

 8.Dziecięca gimnastyka: Link: https://youtu.be/Q3tOW06wTBU
Poćwiczcie razem z dzieckiem.
 9. Zagadki o zwierzętach (wg. Iwony Fabiszewskiej)
Na śniadanie je owies je, czasem rżeniem wita cię. (koń)
Ma ryjek różowy i małe kopytka. Wszystko ładnie zjada ze swego korytka. (świnia)
Ptak domowy, jajka znosi o ziarnka, gdacząc, prosi. (kura)
Je trawę na łące, czasem łaty ma. A gdy rolnik ją wydoi, to mu mleko da. (krowa)
Kiedy idzie polną ścieżką, kwacze głośno: kwa, kwa, kwa. (kaczka)
Możecie podzielić nazwy zwierząt na sylaby, spróbować podzielić na głoski.
To Top